Mikołaj Kopernik
i astrologia
Pisząc o astrologii w dawnej Polsce wypada wspomnieć o słynnym studencie Akademii Krakowskiej, Mikołaju Koperniku, astronomie, który także od czasu do czasu próbował swych sił w obliczaniu horoskopów. Urodził się on 19 lutego 1473 roku w Toruniu, a zmarł 24 maja 1543 roku we Fromborku. Znane są dwie godziny narodzin wielkiego Polaka:
- godz. 16.38; godzinę tę przyjął astronom florencki, karmelita Franciszek Giuntini, znany jako Junctinus (1522 - 1590), horoskop Kopernika z tą właśnie godziną pojawił się w 1 tomie dzieła Junctinusa pt. Speculum astrologiae, wydanego w Lionie w 1581 roku.
- godz. 04.48; autor horoskopu z tą godziną jest nieznany, a horoskop ten powstał około 1541 roku i został odnaleziony przez biografa Kopernika - prof. Ludwika Birkenmajera. W interpretacji tegoż horoskopu Kopernika zostało m.in. napisane: będzie zakonnikiem lub kapłanem, lecz nie będzie gorącym wyznawcą wiary, będzie obłudny, Saturn w domu dziewiątym zrodzi wybitnych filozofów, a następnie bardzo wielkich zwodzicieli, wyda też kapłanów i heretyków, będzie się lubował w matematyce i liczbach, będzie dobry i pobożny, lecz będzie miał żonę czarodziejkę, będzie miłośnikiem wszystkich nauk, wymownym, sprawiedliwym sędzią i dobrym zarządcą.
(Rysunek horoskopu Kopernika jest na samym dole tego rozdziału.)
Nie znamy stosunku Kopernika do astrologii - nie opowiedział się on ani za nią, ani przeciwko niej. Można przypuszczać, że po prostu nie było to dla niego żadnym problemem, gdyż na ówczesnych uniwersytetach astronomia szła ręka w rękę z astrologią, jednakowoż jego zainteresowania i talenty skierowały go w stronę nurtu matematyczno-astronomicznego, jak też medycznego (co, nawiasem mówiąc, oznaczało gruntowną znajomość astrologii!).
Studiując astronomię na Akademii Krakowskiej (jako Nicolaus Nicolai de Thuronia, co z łaciny oznacza Mikołaj, syn Mikołaja, z Torunia) brał udział w ćwiczeniach astrologicznych; studiował obowiązkowe podręczniki - Almagest i Tetrabiblos Ptolemeusza, słuchał wykładów takich profesorów astrologii, jak Jan z Głogowa i Michał Falkener z Wrocławia, w swoich pracach czynił typowo astrologiczne notatki, a w swoim największym dziele "O obrotach" powoływał się na autorytet legendarnego alchemika, astrologa, ojca nauk tajemnych - Hermesa Trismegistosa i jego Corpus Hermeticus (źródło - Geschichte der Astrologie K. von Stuckrad).
Astrologia była więc intensywnie obecna w życiu autora epokowego dzieła De revolutionibus orbium coelestium (O obrotach sfer niebieskich), i nie ma powodu, by współcześni przeciwnicy astrologii (przede wszystkim astronomowie) wstydliwie to przemilczali.
O tym, że Mikołaj Kopernik zajmował się również astrologią i GRUNTOWNIE ją studiował - nie tylko w Krakowie, także w Padwie (astrologii nauczano wówczas we wszystkich włoskich szkołach medycznych), można przeczytać m. in. w kilku miejscach w Stanford Encyclopedia of Philosophy https://plato.stanford.edu/archives/sum2005/entries/copernicus/ KLIK (tamże np. podano: ...There is no doubt that Copernicus studied astrology while at the University of Padua - Nie ma wątpliwości, że Kopernik studiował astrologię na Uniwersytecie w Padwie).
(Rysunek horoskopu Kopernika jest na samym dole tego rozdziału.)
Nie znamy stosunku Kopernika do astrologii - nie opowiedział się on ani za nią, ani przeciwko niej. Można przypuszczać, że po prostu nie było to dla niego żadnym problemem, gdyż na ówczesnych uniwersytetach astronomia szła ręka w rękę z astrologią, jednakowoż jego zainteresowania i talenty skierowały go w stronę nurtu matematyczno-astronomicznego, jak też medycznego (co, nawiasem mówiąc, oznaczało gruntowną znajomość astrologii!).
Studiując astronomię na Akademii Krakowskiej (jako Nicolaus Nicolai de Thuronia, co z łaciny oznacza Mikołaj, syn Mikołaja, z Torunia) brał udział w ćwiczeniach astrologicznych; studiował obowiązkowe podręczniki - Almagest i Tetrabiblos Ptolemeusza, słuchał wykładów takich profesorów astrologii, jak Jan z Głogowa i Michał Falkener z Wrocławia, w swoich pracach czynił typowo astrologiczne notatki, a w swoim największym dziele "O obrotach" powoływał się na autorytet legendarnego alchemika, astrologa, ojca nauk tajemnych - Hermesa Trismegistosa i jego Corpus Hermeticus (źródło - Geschichte der Astrologie K. von Stuckrad).
Astrologia była więc intensywnie obecna w życiu autora epokowego dzieła De revolutionibus orbium coelestium (O obrotach sfer niebieskich), i nie ma powodu, by współcześni przeciwnicy astrologii (przede wszystkim astronomowie) wstydliwie to przemilczali.
O tym, że Mikołaj Kopernik zajmował się również astrologią i GRUNTOWNIE ją studiował - nie tylko w Krakowie, także w Padwie (astrologii nauczano wówczas we wszystkich włoskich szkołach medycznych), można przeczytać m. in. w kilku miejscach w Stanford Encyclopedia of Philosophy https://plato.stanford.edu/archives/sum2005/entries/copernicus/ KLIK (tamże np. podano: ...There is no doubt that Copernicus studied astrology while at the University of Padua - Nie ma wątpliwości, że Kopernik studiował astrologię na Uniwersytecie w Padwie).
TEORIA HELIOCENTRYCZNA A ASTROLOGIA
Chcę wyraźnie podkreślić, iż system heliocentryczny, który zaproponował Kopernik (ilustracja powyżej) bynajmniej nie podkopał/nie podkopuje podstaw astrologii, jak to często akcentują niedouczeni przeciwnicy astrologii. System heliocentryczny po prostu nic nie zmienia w astrologii, gdyż horoskopy urodzeniowe odnoszą się do człowieka, jako jednostki, która mieszka na Ziemi i w związku z tym logiczne jest, iż za nasze osobiste centrum - za nasz punkt odniesienia - należy przyjąć Ziemię (system geocentryczny, a w zasadzie antropocentryczny). Nie mieszkamy na Słońcu, lecz na planecie Ziemia, i dlatego ważne jest co i jak krąży wokół Ziemi (jako naszego punktu zamieszkania).Gdyby człowiek urodził się i/lub mieszkał na Marsie, wówczas na rysunku horoskopu urodzeniowego - w jego centrum - znalazłby się Mars, a nie Ziemia, która byłaby (wraz ze Słońcem i Księżycem) tylko jedną z planet krążących wokół Marsa!
- Wikipedia o Koperniku: https://pl.wikipedia.org/wiki/Mikołaj_Kopernik
- Kopernik w Krakowie (1491-1495): http://copernicus.torun.pl/biografia/1491-1495/1/
- Dom Mikołaja Kopernika - Muzeum w Toruniu http://www.muzeum.torun.pl/strona-24.html
- Kopernik w bazie horoskopów Polskiego Towarzystwa Astrologicznego: http://www.baza.astrolog.org.pl/Kopernik_Mikołaj
- Kopernik w Krakowie (1491-1495): http://copernicus.torun.pl/biografia/1491-1495/1/
- Dom Mikołaja Kopernika - Muzeum w Toruniu http://www.muzeum.torun.pl/strona-24.html
- Kopernik w bazie horoskopów Polskiego Towarzystwa Astrologicznego: http://www.baza.astrolog.org.pl/Kopernik_Mikołaj
Na fotce widać dwóch grudniowo zmarzniętych astrologów -
Kopernik (astronom także znający się na astrologii) i ja :-).
Kopernik (astronom także znający się na astrologii) i ja :-).
Poniżej, jako drobną osobistą ciekawostkę, zamieszczam artykuł pod tytułem Stara astrologia w nowym Toruniu, mieście Kopernika, który ukazał się w październiku 1929 roku w pierwszym numerze toruńskiego miesięcznika Przegląd Astrologiczny, czasopismo dla wiedzy astrologicznej, nakładem Wydawnictwa Taurus w Toruniu - ilustracja niżej [źródło: Kujawsko-Pomorska Biblioteka Cyfrowa http://kpbc.ukw.edu.pl/dlibra/publication?id=80870&tab=3 KLIK].
Jest to moja osobista ciekawostka, ponieważ autorem tego artykułu jest zajmujący się astrologią Pan Reinhard Taeuber, zamieszkały (przed II wojną światową) w Otłoczynie koło Torunia, i tym samym jest on niejako moim sąsiadem sprzed nieomal 90 laty, ponieważ mój dom (do którego przeprowadziłam się po 25 latach mieszkania w Krakowie) znajduje się nieopodal - parę minut od Otłoczyna.
"Kiedy około roku 1226 przybyli nad Wisłę pobożni Rycerze Marji - posłuszni rozkazowi cesarza i uposażeni w błogosławieństwo papieża - pierwszą ich osadą był dzisiejszy Toruń. Miasto to stało się potężną bramą wypadową na Wschód. Stąd to rozszerzano podbijającą świat cały chrześcijańską ideę miłości na pogańskie Prusy, ideę rozpoczynającą nową kulturę, nową epokę. Tajne błogosławieństwo Boże otacza niewątpliwie mury tego czcigodnego miasta, królującego nad Wisłą, gdyż po raz wtóry stało się ono kolebką nowej epoki, ery kopernikowskiej.
W Toruniu to przyszedł na świat wielki potentat ducha Mikołaj Kopernik, ów genjalny człowiek, który wbrew ówczesnym przekonaniom Kościoła, wbrew nauce Zachodu, miał odwagę twierdzić, że ziemia krąży naokoło słońca. Cały gmach błędnej nauki, wybudowany przez ludzkość w szeregu stuleci, a przez dalszy szereg stuleci uważany za niezniszczalny, obalił ten potężny umysł w swem wiekopomnem dziele, dając natomiast światu nowy system astronomiczny.
Tu w Toruniu urodził się ten epokowy genjusz, a z nim nowa era w astronomji.
Czyżby ten stary Toruń, to moje ukochane miasto dawnych i nowoczesnych bohaterów ducha, miało zostać po raz trzeci szczęśliwą kolebką wielkich idei i obdarzyć świat trzecim cudem? Jako starszy krytyk nie jestem od tego daleki, by dać na to pytanie odpowiedź twierdzącą. Z tego też względu czynię zadość wezwaniu Wydawnictwa, bym skreślił tych kilkadziesiąt wierszy dla nowego miesięcznika, który ma odwagę wystąpić na arenę ze skromnemi środkami w interesie prawdy, nauki i poważnego badania tamtego świata, wystąpić wbrew panującej dziś powszechnie tendencji umysłów. Nowoczesny człowiek jest zbyt silnie opanowany dążeniem dnia powszedniego, gonitwą za dobrami ziemskiemi, za pieniądzem, użyciem i za władzą, by mógł znaleźć czas i siły na skierowanie swych myśli w zaświaty, na życie pozagrobowe, na Boga i na Kościół.
W starym Toruniu Kopernika było zupełnie inaczej. Nietylko sam Kopernik, ale każdy wyższy kapłan, każdy lekarz, był astrologiem, był nietylko zwolennikiem i krzewicielem, lecz najczęściej także praktycznym wykonawcą tej prastarej nauki, która była pielęgnowaną jako siostrzyca religji przez wszystkie milenja i prawie u wszystkich narodów kulturalnych.
Czem jest astrologja? Jest ona nauką o działaniu promieni planetarnych i niebieskiego wszechświata. Planety są posłańcami i sędziami w służbie Boga. Mądry, wszechpotężny Bóg stworzył te olbrzymie ciała niebieskie i nadał im niewzruszone prawa porządku. Udzielił im niezmierzonej siły, a także w nas drobnych istotach ludzkich o jestestwie niebiańsko-duchowem zjednoczył cały system planetarny. Tu jest prapoczątek naszej ziemi wraz z jej tworami i wraz z koroną tych tworów - rodzajem ludzkim. Lecz tylko nieliczni badacze, tylko nieliczni mężowie wiedzy zdają sobie sprawę z tej wielkiej a przedziwnej prawdy. W ciągu mej dziesięcioletniej praktyki nabrałem niezłomnego przekonania o prawdziwości nauk astrologicznych i przeświadczenia, że nauka ta może otworzyć wykonującemu praktykowi nowe źródła światła i życia."
Jest to moja osobista ciekawostka, ponieważ autorem tego artykułu jest zajmujący się astrologią Pan Reinhard Taeuber, zamieszkały (przed II wojną światową) w Otłoczynie koło Torunia, i tym samym jest on niejako moim sąsiadem sprzed nieomal 90 laty, ponieważ mój dom (do którego przeprowadziłam się po 25 latach mieszkania w Krakowie) znajduje się nieopodal - parę minut od Otłoczyna.
"Kiedy około roku 1226 przybyli nad Wisłę pobożni Rycerze Marji - posłuszni rozkazowi cesarza i uposażeni w błogosławieństwo papieża - pierwszą ich osadą był dzisiejszy Toruń. Miasto to stało się potężną bramą wypadową na Wschód. Stąd to rozszerzano podbijającą świat cały chrześcijańską ideę miłości na pogańskie Prusy, ideę rozpoczynającą nową kulturę, nową epokę. Tajne błogosławieństwo Boże otacza niewątpliwie mury tego czcigodnego miasta, królującego nad Wisłą, gdyż po raz wtóry stało się ono kolebką nowej epoki, ery kopernikowskiej.
W Toruniu to przyszedł na świat wielki potentat ducha Mikołaj Kopernik, ów genjalny człowiek, który wbrew ówczesnym przekonaniom Kościoła, wbrew nauce Zachodu, miał odwagę twierdzić, że ziemia krąży naokoło słońca. Cały gmach błędnej nauki, wybudowany przez ludzkość w szeregu stuleci, a przez dalszy szereg stuleci uważany za niezniszczalny, obalił ten potężny umysł w swem wiekopomnem dziele, dając natomiast światu nowy system astronomiczny.
Tu w Toruniu urodził się ten epokowy genjusz, a z nim nowa era w astronomji.
Czyżby ten stary Toruń, to moje ukochane miasto dawnych i nowoczesnych bohaterów ducha, miało zostać po raz trzeci szczęśliwą kolebką wielkich idei i obdarzyć świat trzecim cudem? Jako starszy krytyk nie jestem od tego daleki, by dać na to pytanie odpowiedź twierdzącą. Z tego też względu czynię zadość wezwaniu Wydawnictwa, bym skreślił tych kilkadziesiąt wierszy dla nowego miesięcznika, który ma odwagę wystąpić na arenę ze skromnemi środkami w interesie prawdy, nauki i poważnego badania tamtego świata, wystąpić wbrew panującej dziś powszechnie tendencji umysłów. Nowoczesny człowiek jest zbyt silnie opanowany dążeniem dnia powszedniego, gonitwą za dobrami ziemskiemi, za pieniądzem, użyciem i za władzą, by mógł znaleźć czas i siły na skierowanie swych myśli w zaświaty, na życie pozagrobowe, na Boga i na Kościół.
W starym Toruniu Kopernika było zupełnie inaczej. Nietylko sam Kopernik, ale każdy wyższy kapłan, każdy lekarz, był astrologiem, był nietylko zwolennikiem i krzewicielem, lecz najczęściej także praktycznym wykonawcą tej prastarej nauki, która była pielęgnowaną jako siostrzyca religji przez wszystkie milenja i prawie u wszystkich narodów kulturalnych.
Czem jest astrologja? Jest ona nauką o działaniu promieni planetarnych i niebieskiego wszechświata. Planety są posłańcami i sędziami w służbie Boga. Mądry, wszechpotężny Bóg stworzył te olbrzymie ciała niebieskie i nadał im niewzruszone prawa porządku. Udzielił im niezmierzonej siły, a także w nas drobnych istotach ludzkich o jestestwie niebiańsko-duchowem zjednoczył cały system planetarny. Tu jest prapoczątek naszej ziemi wraz z jej tworami i wraz z koroną tych tworów - rodzajem ludzkim. Lecz tylko nieliczni badacze, tylko nieliczni mężowie wiedzy zdają sobie sprawę z tej wielkiej a przedziwnej prawdy. W ciągu mej dziesięcioletniej praktyki nabrałem niezłomnego przekonania o prawdziwości nauk astrologicznych i przeświadczenia, że nauka ta może otworzyć wykonującemu praktykowi nowe źródła światła i życia."
Niżej jest rysunek horoskopu urodzeniowego Mikołaja Kopernika zamieszczony w wyżej wspomnianym przedwojennym toruńskim miesięczniku astrologicznym Przegląd Astrologiczny, wraz z krótkim artykułem toruńskiego astrologa Alfreda Ulkana, który także dołączam (chodzi o numer czasopisma wydanego w styczniu - lutym 1939 roku; źródło: Kujawsko-Pomorska Biblioteka Cyfrowa http://kpbc.ukw.edu.pl/dlibra/publication?id=80873&tab=3 KLIK).
"HOROSKOP MIKOŁAJA KOPERNIKA. Umieszczam dzisiaj horoskop astrologiczny Mikołaja Kopernika, którego żywot przypada na lata 1473 - 1543 a który, jak wiemy był w dziedzinie astronomii najpotężniejszym geniuszem i również był astrologiem. On dał to początek nauce o krążeniu ziemi, zerwawszy z systemem Ptolomeusza, wedle którego Słońce krążyło naokoło ziemi, a zatym ziemia była centralnym punktem systemu planetarnego i wogóle wszechświata. Lecz wróćmy do omówienia konstelacyj gwiazd jakie wykazują horoskop Kopernika, a które zapowiadały właśnie jego wielkość w dziedzinie astronomii i matematyki.
Otóż widzimy ascendenta (znak wschodzący) w czwartym stopniu znaku zodiakalnego Panny, które to położenie daje nam uzdolnienie do trudnych studiów. Szczególnie Uran, którego oznacza się jako planetę trudnych studiów, położony jest w domu trzecim na swym wywyższeniu w pomyślnych aspektach do Słońca, Księżyca i Saturna, które zapowiedziały jego nadzwyczajne uzdolnienie dla astronomii i matematyki. Wspomniane aspekty obdarzyły go świetnym zmysłem wynalazczym i darem rozwiązywania trudnych i doniosłych zagadnień. Dalej widzimy Słońce położone w jednym z domów narożnych (domy takie są: I, IV, VII i X dom horoskopu). To położenie Słońca użycza narodzonemu szanownego stanowiska społecznego. Poza tym Słońce połączone jest w pomyślnym aspekcie z Jowiszem i Saturnem co oznacza uzdolnienie do głębokich dociekań badawczych i nieumęczoną wytrwałość. Uran położony w trzecim lub dziewiątym względnie dziesiątym domu, przy czym o ile wykazuje dobre aspekty, jest bardzo pomyślną konstelacją dla astronomów a to tymbardziej, że w niniejszym horoskopie rzuca jeszcze pomyślny aspekt ku ascendentowi (znakowi wschodzącemu)."
"HOROSKOP MIKOŁAJA KOPERNIKA. Umieszczam dzisiaj horoskop astrologiczny Mikołaja Kopernika, którego żywot przypada na lata 1473 - 1543 a który, jak wiemy był w dziedzinie astronomii najpotężniejszym geniuszem i również był astrologiem. On dał to początek nauce o krążeniu ziemi, zerwawszy z systemem Ptolomeusza, wedle którego Słońce krążyło naokoło ziemi, a zatym ziemia była centralnym punktem systemu planetarnego i wogóle wszechświata. Lecz wróćmy do omówienia konstelacyj gwiazd jakie wykazują horoskop Kopernika, a które zapowiadały właśnie jego wielkość w dziedzinie astronomii i matematyki.
Otóż widzimy ascendenta (znak wschodzący) w czwartym stopniu znaku zodiakalnego Panny, które to położenie daje nam uzdolnienie do trudnych studiów. Szczególnie Uran, którego oznacza się jako planetę trudnych studiów, położony jest w domu trzecim na swym wywyższeniu w pomyślnych aspektach do Słońca, Księżyca i Saturna, które zapowiedziały jego nadzwyczajne uzdolnienie dla astronomii i matematyki. Wspomniane aspekty obdarzyły go świetnym zmysłem wynalazczym i darem rozwiązywania trudnych i doniosłych zagadnień. Dalej widzimy Słońce położone w jednym z domów narożnych (domy takie są: I, IV, VII i X dom horoskopu). To położenie Słońca użycza narodzonemu szanownego stanowiska społecznego. Poza tym Słońce połączone jest w pomyślnym aspekcie z Jowiszem i Saturnem co oznacza uzdolnienie do głębokich dociekań badawczych i nieumęczoną wytrwałość. Uran położony w trzecim lub dziewiątym względnie dziesiątym domu, przy czym o ile wykazuje dobre aspekty, jest bardzo pomyślną konstelacją dla astronomów a to tymbardziej, że w niniejszym horoskopie rzuca jeszcze pomyślny aspekt ku ascendentowi (znakowi wschodzącemu)."
Przejście do następnego rozdziału Elementy horoskopu KLIK.